Jestem rodzicem, który stracił dziecko, córkę w wieku 9 lat po długiej chorobie. Od roku czasu biorę czynny udział w Konferencji Życiodajna Śmierć. W tym roku też uczestniczałam, w dziale Rozmowy o wierze zamieściłam swoje wystąpienie. Taką myślą na zakończenie tej Konferencji było i jest utworzenie warsztatów dla rodziców. Co to jest takiego? Ano, to spotkanie z rodzicami, którzy przeszli, przechodzą przez śmierć dziecka, to spotkanie też dla rodziców, którzy stoją w obliczu śmierci własnego dziecka. Przez te warsztaty chcemy pomóc sie odnaleść w tej rzeczywistości śmierci. Wiem jak to jest... sama ponad rok temu straciłam dziecko. Ból niesamowity, opuszczenie, ignoracja osób, zostałam sama ze swym bólem. Otoczona rodziną, przyjaciółmi cierpiałam. Nie wiedzieli oni wszyscy czego ja chcę, jak mają mi pomóc... a ja chciałam tylko rozmowy o Ani, rozmowy o bólu, wypłakania się... przytulenia, ale nie wiedziałam jak mam im o tym powiedzieć... teraz już wiem, ale wtedy to ja czekałam na ich pierwszy gest. Kochani ideą tych warsztatów będzie własnie pokazanie innym czego oczekują rodzice, jak trzeba z nimi rozmawiać i o czym. Ale też będzie to... hmm, ja musiałam z własną córką rozmawiać o śmierci, trudne były to rozmowy, Ania umierała świadoma tego co się dzieje, musiałam wyrazić zgodę na odejście... to trudna i bolesna rozmowa. Dlatego chcemy z grupą ludzi pomóc tym rodzicom, którzy z tym się zetkną, aby spokojnie, z miłością mogli przygotować dziecko, siebie....wiem że to przecież nierealane, bo ból jest bólem, ale choć ociupine można pomóc.
Warsztaty... tam będą osoby, którzy pracują w Hospicjach, będą kapłani, rodzice, którzy doświadczyli śmierci, którzy mogą coś dać innym rodzicom...będę tam i ja.
Zwracam się do was z prośbą kochani rodzice, abyście powiedzieli o czym chcielibyście tam rozmawiać, na jakie pytania szukać odpowiedzi, jak te warsztaty by miały wyglądać... to chcemy zrobić dla was. Termin jest na maj z związku z III Konferencją Życiodajna Śmierć. Bardzo proszę o sugestie, propozycję. Zróbmy to dla siebie, dla innych, aby śmierć naszego dziecka nie była czymś złym, obdartym z uczucia. Znam co to jest ból... chcę tego zaoszczedzić innym, bo można i nim rozmawiać, można go zrozumieć....tylko trzeba wiedzieć jak, wiedzieć jak można powrócić do normalnego życia... a to przecież ważne, tego chcą nasze Aniołki. Moja Ania niedawno przyszła do mnie we śnie, to było jak zaczełam powoli wracac sama do normalności... przyniosła mi białe lilie, i powiedziała DZIĘKUJĘ MAMO... Ona się cieszy że ja ...żyję. Żyjmy dla swych Aniołków. Stwórzmy takie warsztaty, pokażmy innym czego oczekujemy od nich, jak mają z nami rozmawiać... jak mają nas kochać.
Liczę na Was kochani...
A to moje namiary na mnie: email renata.swiderska1@wp.pl gg: 8293899 kom: 506181514 tel.dom. 086 272 43 10 adres mego Forum: www.rozwazania.livenet.pl inaczej Kropelka Wiary
|