19.20 | Hits: 725 |
|
sylwiaewa  
14-10-2006 18:47 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Dziaisj o 19.20 mija 2 miesiące od narodzin mojej jedynej córeczki Mai a 52 dzień od jej śmierci. Gdyby żyła to dzisiaj dostała by prezencik. @ miesiące temu ją rodziłam. Poród trwał 10 min. Szybko, bezboleśnie i w wielkiej radości. Urodziła się, dostała 8 pkt, i już dramat sie zaczął. Nie dostałam jej na ręce i nigdy jej nie miałam na rękach. Zaczęło się wykrywanie wad jakie miała. Dlaczego !!!!?????? Nie znicze tylko zabaweczkę. Jej 2 starsi bracia śpiewali by jej sto lat a tak??? Nie mam jej i ma radości, jest tęsknota, ból ogromny i smutek po jej stracie. Nie chce mi się już żyć dla nikogo. Nie mam ochoty dalej żyć. Może jestem okrponą matką bo tak mówię mimo, iż mam 2 synów, co robić dlaej z tym bezsensownym życiem??? Jestem kompletnie załamana. Sylwia, mama Aniołka Mai (*) http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec392.htm
|
|
:: w górę ::
|