Rozumiem, ze się boisz, od Twojej straty minęło tak mało czasu...
Ja się nie boję, ale nie lubię tego dnia. Zawsze mam wrazenie, że ci wszyscy ludzie przyszli do mojego domu z buciorami. Chodzac do Amelki często przyzwyczaiłam sie do ciszy i spokoju panujacych an cmentarzu, a tu nagle jakieś wycieczki. Denerwuje mnie to. A innych miej gdzieś. . Ewa, Amelka Aniołek 2.04.2004 http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec26.htm Błażej 26.04.2005 i majowy synek
|