witam Cię gorąco,moja Amelka przyśniła mi się tydzień po swojej śmierci to nie był koszmarny sen tylko fragment tego snu wzbudził mój niepokuj,ale i tak byłam szczęśliwa że mogłam ja zobaczyć przytulić ten jeden jedyny raz... Śniło mi się że mąż podał mi moje maleństwo zawiniętą w rożek tak mocno ją tuliłam ściskałam ,całowałam a Ona spała spokojnm snem z uśmiechniętą twarzyczką ,kiedy ją odkładałam do łóżeczka rożek się rozwinoł i wyleciał ogonek ,wziełam więc ten ogonek i włożyłam pod nóżki zawijając ją raz jeszcze... dziwne prawda??? to był jeden ,jedyny raz kiedy widziałam tak realistycznie moją córeńke i pomimo tego ogonka dziekuje że zechciała mnie odwiedzić... zapalam światełko wszystkim Aniółkom prosząc jednocześnie aby odwiedzały Nas w samych dobrych snach(*)(*)(*) Asia mama Amelki 22tc Asia mama Weroniczki,Kornelki i aniołka Ameli(06.06.07)
Odeszłaś o całe życie za wcześnie królewno nasza(*)(*)(*)
|