Tak, to wszystko jest tak niepojęte... Musi upłynąć wiele czasu, żeby człowiek sobie poukładał sobie na nowo w głowie, nauczył się żyć z wiecznym poczuciem straty, przyzwyczaił się do bólu. Teraz najważniejsze jest przeżycie żałoby, każdego jej etapu, w sposób, jaki Tobie najbardziej odpowiada, bez patrzenia na to, co o Tobie pomyślą inni.Jeden będzie płakał, rozpaczał w nieskończoność, drugi zamknie się w sobie, ktoś inny założy maskę i będzie w niej chodził nawet przez całe życie - tak, jak mam ja. Żałoba to czas przeznaczony na pożegnanie, rozstanie się z kochaną osobą, na poukładanie sobie zycia od nowa, już bez tego, kogo straciłyśmy. To niełatwe, a na początku wydaje się wręcz nie możliwe, nieprawdopodobne. Ale tak będzie - dużo czasu upłynie, zanim pojawi się pierwszy, nieśmiały promyczek słońca, ale tak będzie. I to jest nadzieja.
|