Mamo Kamilka, wiem dokładnie co przeżywasz i dla mnie książki były dużym ukojeniem, chwilowym ale to zawsze coś. Polecam Ci oprócz "Chaty" Young'a jeszcze kilka innym książek: "Niebo istnieje...Naprawdę" Todd Burpo, "Dzieci Nieba" Jean Toulat, "Jak przeżyc stratę dziecka" Catherine Sanders, "Moja droga od rozpaczy do nadziei" Magdaleny Krzeptowskiej. Ta ostatnia jest na faktach. Autorka straciła 2 dzieci w jednym momencie, utopiły sie w naszym Bałtyku. Poza tym mnie podobała sie jeszcze taka malutka książeczka " Moje przeżycie z duszami czyścowymi" Maria Simma, jest to uznana przez kościół mistyczka którą podobnie jak Ojca Pio odwiedzały dusze czyścowe. Ta książka pomogła mi uwierzyć że po śmierci faktycznie COŚ jest.Ja jestem osobą bardzo wierzącą, ale jednak trudno nam wierzącym czasami uwierzyc w to życie wieczne. Mam nadzieję Basiu że może te w/w książki choć troche pozwolą Ci przetrwać. Ja na początku pochłaniałam je tonami, teraz mam okres że cofam się do początku, jakkolwiek to brzmi. Mojej Córeczki nie ma juz prawie 6 miesięcy z nami i nie widze ani odrobiny polepszenia, wręcz odwrotnie. Ksiażki juz przeczytałam i co teraz? Szukam pomocy w grupach wpsarcia i psychologach. Nie wiem co będzie w momencie jak ten etap tez juz przejdę.....
|