Mamo bez zycia, ja rowniez moge siebie tak nazwac. Wraz ze strata corki stracilam tez moje zycie, bo po co mi ono?! Nie mam tez serca, bo umarlo razem z moja Kasia. Szukam kogos ze Slaska aby sie spotkac i porozmawiac. Jestem chetna aby zaprosic do siebie MAMY PO STRACIE. Ja mieszkam w Bielsku-Bialej i jestem BAARDZO otwarta na wszelkie propozycje wspolnego poplakania i rozmowy. Jesli tylko ma Pani ochote jestem otwrata na wszelkie propozycje.