Co się ze mną dzieje??? | Hits: 1902 |
|
Renata1  
14-01-2012 18:47 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat] [Subskrybuj]
|
Tak mi ciężko po stracie syna jaki los jest okrutny.Znajomi i rodzina mówią mi ze już czas się pogodzić i pomyśleć o życiu.Tylko jak można się pogodzić to się nie da nigdy się z tym nie pogodzę.Mój synek miał tylko 5 lat latem zabił go przed blokiem dostawca pizzy-spieszył się.Wiem ze wam wszystkim jest ciężko bo tak naprawdę żyć się nie chce.Moim marzeniem jest spotkać się z moim synkiem gdyby nie córka to pewnie byłabym już przy nim .Jestem osoba która zawsze przezywa ludzkie dramaty każdemu bardzo zawsze współczułam ale odkąd nie ma mojego synka to każda tragedia jest mi obojętna .Słysząc jakaś śmierć zwłaszcza dziecka sprawia mi ulgę nie wiem dlaczego może źle mnie ocenicie ale czasami mowie sobie niech wszyscy przeżywają to co ja i niech wszystkie dzieci umierają. Renata
|
|
:: w górę ::
|