Kochane Mamy - nie ma dobrej rady, to moje 4 święta bez Pawła a serce boli tak samo, może nawet bardziej, przetrwacie, każdy na swój sposób, pewnie płacząc, wspominając, przytulając inne dzieci jeśli je macie, jeśli nie - będziecie ze swoimi Aniołami, ja czekam na niedzielę kiedy będzie juz po, i wmawiam sobie że po prostu przetrwam... Ściskam Was mocno, bo łzy same lecą, łamię się z Wami opłatkiem... Właśnie w radio jest piosenka "święta to czas, radosny czas...." nie dla nas... Dużo sił Kochani Rodzice - będą potrzebne...
|