Jan Paweł II “Tryptyk Rzymski”
Był samotny z tym swoim zdumieniem pośród istot, które się nie zdumiewały wystarczyło im istnieć i przemijać. Człowiek przemijał wraz z nimi na fali zdumień. Zdumiewając się, wciąż się wyłaniał z tej fali, która go unosiła, jakby mówiąc wszystkiemu wokoło: „zatrzymaj się! — masz we mnie przystań” „we mnie jest miejsce spotkania z Przedwiecznym Słowem” — „zatrzymaj się, to przemijanie ma sens” „ma sens... ma sens... ma sens!”
|