Teresko, ja też mam takie wrażenie. Patrynia śniła mi się wielokrotnie, ale to było przez pierwsze miesiące. W kwietniu tego roku miałam sen, w którym widziałam Patrynię już inną, taką ,,nie moją". Wyglądała prześlicznie ale ja czułam, że to jest pożegnanie ze mną. Obudziłam się o 2.30 ( spałam zaledwie godzinę) i strasznie płakałam, po prostu wyłam. Mąż nie mogł zrozumieć dlaczego tak reaguję, bo do tego czasu po każdym śnie z Patrynią byłam inna. Tłumaczyłam mu, że ten sen był inny, że to było pożegnanie, miałam wrażenie, że Patrynia odchodzi.Tak jakby teraz odchodziła po raz drugi. Czułam, że są też tam inni ludzie ale nie widziałam ich. Wiem tylko, że wyglądali tak jak Patrynia. Widdziałam Jej piękne czarne, błyszczące włosy, przepiękny makijaż, ale taki ciemny.Miałam też wrażenie, że kazano Patryni iść ,,tam", że nie była z tego powodu szczęśliwa. Od kwietnia nie przyśnła mi się ani razu. Wyczekuję każdej nocy na moje dziecko, niestety, nie pojawia się. Bez przerwy myślę o tym ostatnim śnie..czy to moja wyobraźnia czy ten sen naprawdę coś znaczył. A może już zwariowałam? Grażyna,mama Patryni http://patrycjachochliuk.pamietajmy.com.pl/
|