Dziś około 17-tej miną dwa lata jak moja córeńka nie żyje ....siedzę w pracy żeby zatuszowć choć odrobinę zwariowane myśli, tu jakoś muszę się trzymać, choć co chwikę łzy same napływają do oczu....analizuje jej ostani dzień ,przecież dwa lata temu o tej godzinie jeszcze żyła,to bardzo trudne, wcale nie jest łatwiej nie potrafię nawet jeszcze odtworzyć tego co mogła przeżywać jak tafla wody zamykała się nad nią i odcięła ją od życia na zawsze.....kocham cię brdzo córeńko.....(******) Beata B http://irminkakaczmarczyk.pamietajmy.com.pl/index.php ;http://epitafium.com/show.php?i
|