Najbardziej okrutne jest to, że to są tylko nasze marzenia. Nasza ogromna tęsknota. Każde święta, każda rocznica, każdy dzień przypomina nam to, że nawet jak się obudzimy rano to nic się nie zmieni. Jest dokładnie tak jak pisze Ilonka. Czasami ogarnia taka straszna bezsilność, że człowiek nie wie gdzie się schować, żeby przestało boleć. Tęsknota z dnia na dzień coraz większa, szarpiąca serce. Nie sposób uwierzyć w to co się stało. Ale jest od czasu do czasu kilka takich dni, kiedy wydaje się, że jest lepiej, spokojniej. Przepraszam, na pewno Ci nie pomogłam, ale tak jest ze mną. Mam nadzieję, że Ty będziesz miała więcej siły. Czasami mam naprawdę wszystkiego dość. Żadnych planów, życie z dnia na dzień, ogólna niechęć do wszystkiego. Ale wiesz co? Przyjdzie czas i moment kiedy będziemy silne dla naszych kochanych dzieci. Muszą być z nas dumne i szczęśliwe, ze mają silne mamusie. (tak mi się marzy). Wydaje mi się czasami, że Maciek nie chce żebym na okrągło ryczała. Zdarzyło mi się coś dziwnego, co bardzo mnie zaskoczyło, uspokoiło trochę moje nerwy, ale głupio mi tu o tym pisać, bo pomyślicie że jestem pomylona. Ściskam mocno. Wirtualne światełka dla naszych kochanych słoneczek. [*******] T.S.
|