dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> DZIECI STARSZE
Nie jesteś zalogowany!       

Ostatnie wyjścieHits: 2343
siostra Marcina  
01-08-2007 22:53
[     ]
     
Witam, czytam Wasze tematy, posty... Aż we mnie samej coś się skruszyło, pękło i postanowiłam wylać trochę żalu, bólu, smutku...
Nie wiem nawet od czego zacząć...
Z Marcinem wyszliśmy razem z domu. Mieliśmy udać sie do klasztoru na wieczorna msze, w windzie zmienil plany. Poszlam ze znajomymi. Gdy wychodzilismy z klasztoru slyszelismy w tle wycie pogotowia. Nie zwrocilismy an to wielkiej uwagi, ruszylismy w strone swojego osiedla. Po spotkaniu mialam sie spotkac z Marcinem koło 21 koło bloku, abysmy juz razem wrocili do domu. Niestety nie moglam sie do niego dodzwonic, bo nic na telefonie nie mialam. Denerwowalam sie coraz bardziej, bo nie lubilismy sie spozniac do domu, a jego wciąz nie bylo. Zadzwonila Mama. Powiedzialam, ze czekam na Niego, i zeby zadzownila do Marcina i powiedziala Mu, zeby sie pospieszyl bo czekam na Niego. Mineło dobre 15-20 minut gdy czekalam na Niego. Telefon od Mamy- Justyś, chodź juz do domu, bo Marcin wrócił. Zdenerwowalam sie, ze sam, ze nie ze mna, bo sie umawialismy. Wrocilam. Mama powiedziala, ze Marcin mial wypadek. Ze byli policjanci. Ze zabrali ze soba Tate. Chcialysmy taksówka jechac do szpitala. Ktos puka do drzwi- przez wizjer widze cos czerwonego... Otwiera Mama...w drzwiach medycy... A Mama mi juz mdleje, osuwa sie na mnie. Widzialam po ich minach co sie stalo... Mama wpadla w szał... Ja nie wierzylam... Dali Mamie zastrzyk, zabrali nas okrężną droga na pogotowie- by lek zdarzyl zadzialac. Prawie wbieglysmy do szpitala... kątem oka zauwazylam ze w recepcji pielegniarka kreci przecząco glowa do medyków... Zza rogu dociera do nas glosny szloch, krzyk, jęki... To Tato- w dzikim szale prawie rwie sobie wlosy z glowy... Wiedzialam juz. Ze nie zyje. W dzikim ryki padlam na posadzkę i zaczelam przerazajaco krzyczec i plakac...
Ogarnelo mnie nieopisane przerazenie- co teraz?! CO TERAZ???!!! Chcialam Go zobaczyc- lezal w czarnym worku, na wpol otwartym... Blady, zakrwawiony... Nie wiem jak wrocilismy do domu. Nie wiem co robilismy po powrocie. Polozylam sie spac. Przed samym snem przyslzo mi na mysl- rano sie obudzisz, a to bedzie tlyko zly sen...
Tak. Obudzilam sie. Ale zly sen trwal... obudzil mnie szloch Taty...
Marcin ginął śmiercią tragiczną 23.09.2005r. Został potrącony przez chlopaka, kto ma zaledwie ponad 20 lat. Tak w niego uderzyl, ze kurtke którą niosł wylądowała az na znaku STOP znajdujacym sie pare metrow dalej. Krew ktora bryzgnela takze zachlapala znak STOP, murawe, i plot.
Marcin mial liczne obrazenia: uraz glowy okolicy potylicznej, stłuczenie i obrzek mozgu, krwotok podpajeczynowkowy na sklepieniu mozgu, zlamanie prawego obojczyka, zlamanie otwarte kosci podudzia prawego, rany i otarcia naskorka skutkujących ostra niewydolnoscia krazeniowo-oddechową pododujące smierc Marcina.
W tym miejscu obowiazywal nakaz do 50 km/h, a on jechal ponad 70km/h...

Minely prawie 2 lata. A ja z Rodzicami nie mozemy sie pozbierac... ta sprawa wciaz wraca. Wciaz staje sie świeza. Jak wybaczyc smierc Brata? Syna?
Kiedy sprawca 'przeprasza' Cie odwrocony d***?!

Prosze o slowa wsparcia. Chetnie z kims bym porozmawiala:(

swoj bol przelewam na blogu.
www.ostynka.ownlog.com 

Ostatnio zmieniony 05-08-2007 15:57 przez Jenny

  Temat Autor Data
*  Ostatnie wyjście siostra Marcina 01-08-2007 22:53
  Re: Ostatnie wyjście danusia48 02-08-2007 02:17
  Re: Ostatnie wyjście asia122 02-08-2007 10:18
  Re: Ostatnie wyjście siostra Marcina 04-08-2007 23:28
  Re: Ostatnie wyjście angela 02-08-2007 12:27
  Re: Ostatnie wyjście Teresa 02-08-2007 17:13
  Re: Ostatnie wyjście siostra Marcina 04-08-2007 23:34
  Re: Ostatnie wyjście siostra Marcina 04-08-2007 23:31
  Re: Ostatnie wyjście dolores1 08-08-2007 02:08
  Re: Ostatnie wyjście siostra Marcina 08-08-2007 18:55
  Re: Ostatnie wyjście malbia 08-08-2007 22:34
  polecam malbia 09-08-2007 08:35
  Re: Ostatnie wyjście siostra Marcina 09-08-2007 21:33
  To nie ja mądrze piszę - to Ty umiesz mądrze słuchać! malbia 10-08-2007 08:56
  Re: To nie ja mądrze piszę - to Ty umiesz mądrze słuchać! siostra Marcina 10-08-2007 21:15
  *** malbia 11-08-2007 20:50
  Aha.... malbia 10-08-2007 09:14
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora