dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> DZIECI STARSZE
Nie jesteś zalogowany!       

Re: czy to nasza ofiara?Hits: 1325
asia122  
14-02-2007 12:56
[     ]
     
Kochana Iwonko, jak mozesz mówić, że Ty mniej cierpisz! Ty po prostu nie możesz sobie pozwolić na położenie się do łóżka i głęboka depresję. Starasz się radzić sobie z dnia na dzień, dbasz o męża i córeczkę. Nie możesz się poddawać, ale przecież to nie znaczy, ze nie cierpisz. Twój strach o męża dodaje Ci dodatkowo smutku i musisz to na sobie dźwigać. Myslę jednak, że mąż powinien z kimś porozmawiać, jak to napisałać "mądrym". Ale na Boga, jak takich znaleźć. Bo niejednokrotnie ci, którzy mają obowiązek stać przy nas nie robią nic. Np. duchowni, psycholodzy podchodzą sztampowo, traktują człowieka, jako kolejny przypadek. Iwonko, mimo wszystko, rozmawiaj z męzem o Tomciu, on się boi tych rozmów, ale ich potrzebuje. Czasem czlowiek boi się nawiązać do tematu, boi się swoich reakcji, rozgrzebywania, ale to ciąży mu jeszcze bardziej. Nic na siłę, daj mężwoi tylko do zrozumienia, że jesteś obok, zawsze przy nim. Nawet, jak jest Ci źle, to mężczyźni przezywają takie stany gorzej i boleśniej, nie mówiąc o tym. Sama Twoja obecność i ciepło, spowoduje, że może sam się otworzy. Iwonko, przeczytaj na tej stronie mój wpis, pt. Mama Zuzi napisała.... Macie córeczkę i nie wolno Ci mówić, że ..., tu nie wymienię tych słów. Iwonko, jak możesz mówić , że jesteś tchórzem... masz dziecko, które potrzebuje Twoich słów, ciepła i miłości. Czym Ona zawiniła... czyż Agniesia nie jest warta, by dla Niej żyć. Zadaj takie pytanie mężowi. Mama Zuzi napisała w swoim blogu... podjeliśmy decyzję... Majusi i Bartkowi należy się normalne, szczęśliwe dzieciństwo. Nie tylko Wy cierpicie... Wasza córeczka też cierpi, może nawet bardziej, być może czuje się winna. Nie pozwólcie, żeby niosła to uczucie przez całe życie. Gdzieś czytałam takie zdanie... Kiedy mama wróciła z pogrzebu naszego brata była bardzo blada i milcząca... i tak już zostało. Opiekowała się nami... ale mieliśmy uczucie..., że już nie wróciła tamta mama. Został w niej smutek i te puste oczy. A my czuliśmy się winni... niekochani i bardzo nieszczęsliwi. Tak napisały dwie dziewczynki po latach od śmierci swojego małego brata. Pomyśl o tym. Jeżeli chcesz porozmawiać, to podaję swój gg 10347685
Zauważmy w swoim zycoi osoby, które zostały. Po śmierci mojegy synka, miałam w domu dwuletniego szkraba i dzięki temu nadal trwałam i udało mi się to przeżyć. posyłam ciepłe uściski i zapalam światło dla Waszego Tomcia (***) 


  Temat Autor Data
  czy to nasza ofiara? asia122 13-02-2007 09:41
  Re: czy to nasza ofiara? ewaw 13-02-2007 10:29
  Re: czy to nasza ofiara? asia122 13-02-2007 11:04
  Re: czy to nasza ofiara? AsiaS 13-02-2007 12:02
  Re: czy to nasza ofiara? iwonab 13-02-2007 12:13
  Re: czy to nasza ofiara? asia122 13-02-2007 13:23
  Re: czy to nasza ofiara? iwonab 14-02-2007 09:56
*  Re: czy to nasza ofiara? asia122 14-02-2007 12:56
  Re: czy to nasza ofiara? iwonab 14-02-2007 14:06
  Re: czy to nasza ofiara? asia122 13-02-2007 12:17
  Re: czy to nasza ofiara? ewaw 13-02-2007 15:26
  Re: czy to nasza ofiara? asia122 14-02-2007 12:36
  Re: czy to nasza ofiara? ewaw 14-02-2007 13:52
  Re: czy to nasza ofiara? asia122 15-02-2007 08:46
  Re: czy to nasza ofiara? iwona.k 15-02-2007 09:42
  Re: czy to nasza ofiara? iwona.k 15-02-2007 09:45
  Re: czy to nasza ofiara? ewaw 16-02-2007 20:10
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora