Bardzo długo zastanawiałam się, czy takie publiczne obnażanie mojej duszy ma sens, czy mi w czym¶ pomoże...czy ulży w niewyobrażalnym cierpieniu...postanowiłam spróbowac aby się o tym przekonać...w poniedziałek do nieba powędrował mój kolejny aniołek...w lutym mój synek postanowił nagle, że po najcudowniejszych 16 tygodniach spędzonych ze mn± chce zobaczyc ¶wiat z drugiej strony brzucha...ale nie wiedział, że jest za malenki aby dalej ze mn± być...doł±czył do swojego rodzeństwa...trzech aniołków, których nigdy nie było mi dane poznać...wtedy moje serce pękło...nie dało rady...do dzi¶ nie rozumiem..do dzi¶ każde wspomnienie moich dzieci na nowo otwiera trochę tylko zabliĽniona ranę...tak bardzo chciałabym wierzyć, że kiedy¶ nawet dla mnie za ¶wieci słońce..że jest taka cierpienia granica za któr± się u¶miech pogodny zaczyna...drogi czytelniku pomódl się proszę za moje dzieci...moje maleńkie kruszynki...marzenia spełnione trochę inaczej bo nieważne czy byłam mam± 9 tygodni czy 16 to NIˇ BYŁAM...dziękuję moje kochane dzieci, że miałam zaszczyt być wasz± mam±...Mama 03.03.2009- kochany aniołek 02.02.2010- kochany aniołek 11.02.2011- kochany aniołek synu¶ Ada¶ 20.02.2012- kochany aniołek synu¶ Ksawery 19.11.2012- kochany aniołek córeczka Madzia
|