Bardzo dobrze Cię rozumiem,ja też bardzo chciałam byc silna i wydawało mi się że bardzo dobrze mi to wychodzi,no ale w końcu wszystko ze mnie tak zaczęło wychodzic że nie dawałam rady i wylądowałam u psychologa...Więc jeśli mogę ci doradzic to pamiętaj że nie musisz byc silna,masz prawo płakac,krzyczec i co tylko chcesz.. Przytulam Cię mocno:)
mama Aniołka Krystianka(*08.12.00r. +13.03.01r.)(*) Renata http://krystianduszynski.pamietajmy.com.pl
|