Ja mogę w każdej chwili, bo niestety nie pracuję, ale muszę dojść do siebie po cesarce jeśli gdzieś miałabym jechać. Ewentualnie póki co zapraszam do mnie :) Nie palę więc jak coś to palących zapraszam do oglądania widoków z balkonu ;) Także nie piję procentów więc zapraszam z własnymi trunkami i czym tam chcecie :) Za to mam przepyszne rogaliki upieczone w piekarniku więc zapraszam choćby jutro :) Fajnie będzie się spotkać i porozmawiać, wyrzucić z siebie ten żal, ten ogrom bólu i cierpienia i razem zapytać "dlaczego". http://ku-pamieci-mojej-coreczki-wiktorii.blog.onet.pl/2009/11/06/historia-wiktorii/