Osa! Ja na pierwszym spotkaniu Dlaczego też byłam jakieś 2,5 - 3 miesiące po śmierci Julci (teraz minęło już 14 miesięcy) ale bardzo mi to spotkanie pomogło. Co do babskiego grona - wiesz, samo tak wychodzi, ale zauważ że KasiaJ na ostatnim spotkaniu była z mężem - może zagadnij ją o wrażenia jej męża po spotkaniu z kilkunastoma kobietami po stracie? A co do ciąż - nie wiem czy na to spotkanie przyjdzie jakaś kobieta w ciąży, ale jednocześnie nie ma pewności że nie przyjdzie. Ale rozumiem Twoje obawy - sama takie miałam przed ostatnim spotkaniem czerwcowym. Przyjdź, zaryzykuj, w każdej chwili możesz wyjść i każda Cię zrozumie.
Do zobaczenia.
Agnieszka - mama Julci (ur. martwo 41 tydz.) Agnieszka mama Julki (*+ 41 tydz.), Pawełka (2 latka), Janka (*+ 11 tydz.) i jeszcze Kogoś - grudzień 2010
|