Witajcie, tak sobie my?lę, czy w takim razie nie należy zgłosić sprawy policji skoro bez takiego zgłoszenia mamy zawi?zane ręce. Tylko kto ma to zrobić? Kto? z okolic miejsca zamieszkania dani? Amtrak? Ja? Wydaje mi się na chłopski rozum, że jak pójdę do swojego osiedlowego komisariatu, z dala od miejsca zamieszkania dani, to granatowi panowie postukaj? się w czoło. Co robimy?
|