Ciągle na nowo przeżywam dzień Twojego wypadku. Zastanawiam się dlaczego Bóg nie dał nam jakiegoś znaku, że coś może się wydarzyć. Jakubku tak strasznie tęsknię za Tobą. Bardzo często mam wrażenie, że oszaleję z tego bólu, niemocy. Chcę Cię tak bardzo przytulić. Tak mi brakuje naszych wieczorów, kiedy przytulałeś mnie i mówiłeś, że kochasz. W naszym domu jest tak strasznie cicho i smutno bez Ciebie. Kochany mój żyję nadzieją, że jeszcze się spotkamy.Wiem, że muszę się starać, aby być dobrym człowiekiem, by trafić do Ciebie. Żebym mogła Cię przytulić. Teraz przytulam Twoje ubrania a kiedy jest mi tak bardzo, bardzo źle śpię w twoim łóżku. Kubuniu nigdy o Tobie nie zapomnę mój ukochany Aniołeczku Mama
http://kubuspiekarski.pamietajmy.com.pl/index.php
To już cały miesiąc, Jak nie ma Cię z nami. Jest nam tak smutno i źle bez Ciebie moje słoneczko. Codziennie jesteśmy z tatą na cmentarzu. Zapalamy znicze i płaczemy. Tego się nie da opisać jak bardzo tęsknimy Jakubeczku za Tobą. Bardzo, bardzo Cię kochamy i nawet Twoja tragiczna śmierć tego nie zmieni Twoja mama http://kubuspiekarski.pamietajmy.com.pl/index.php
25 października- Kubusiu jestem w domu sama. Ta cisza mnie przygnębia. Tak bardzo brakuje mi Twojego śmiechu, tupotu bosych stóp na schodach. Tak bardzo. Wczoraj odstawiłam leki nasenne dlatego ta noc była taka okropna. Przypominał mi się dzień Twojego wypadku. Dla mnie właściwie jest ciągle 18 września. Ciągle na nowo przeżywam ten dzień. Prokuraturę, prosektorium. To był piątek a w sobotę pamiętasz, byliśmy umówieni na zakupy. miałeś wybrać sobie prezent urodzinowy. A to my, tata i ja wybieraliśmy dla Ciebie trumnę. Nie wiem naprawdę jak mamy dalej żyć. Żyć bez Ciebie mój ukochany Kubulku - mama a właściwie mamcia (jak to Ty mówiłeś) http://kubuspiekarski.pamietajmy.com.pl/index.php
|