Amelko, mama miala ciezki dzien. poszlam do kosciola a tam chrzciny znowu...malenswo placze,rodzice sie usmiechaja....musialam Amelko trzymac Twoje zdjecie w reku zeby sie nie rozplakac...
Potem na ulicy, znajoma z pytaniem czy mam chlopca czy dziewczynke... Jak ja Amelko moge odpowiedziec, co mam powiedziec jak mi nie chce przez gardlo przejsc ze umarlas...musze mimo wszystko odpowiedziec i uciec bo placze...
Tak bardzo tesknie za Toba coreczko, tak serce boli ze Bog pozwala innym rodzicom miec zdrowe dzieci a Ty umarlas nam zanim zdazylismy nawet zobaczyc Twoje oczka... Boze tak boli!!!!!!!