Bardzo dziękuję Wam kochane Mamy za pamięć o mojej Córuni,trzymam się dzięki Waszej sile i trwaniu przy mnie w takich chwilach,dla mnie wci±ż bardzo trudnych.Dzi¶ powinnam była z moj± córuni± wracać do domu.Tak miało być,ale nie stało się tak ostatnie karmienie miałam noc±,mieli mi przynie¶ć Agniesię o 5 rano na poranne karmienie,ale nie przynie¶li...kazano mi w niewiedzy na temat stanu dziecka bez ogl±dania Jej trwać 3 godziny do przyj¶cia lekarza.Z żalu chodziłam po ¶cianach,nogi mi drżały,cała truchlałam,a oni czyli pielęgniarki nic.Siedziały,piły porann± kawę,patrzyli na mnie jak na dzikie zwierzę w klatce....sama,w niewiedzy...znacie to prawda?Wiem,że Wy też cierpicie,ale dzięki Wam odważyłam się trochę inaczej żyć.Byłam u mojej córuni zapaliłam 19 zniczy(Agnieszki grób jest taki mały,że znicze z serduszkami zapełniły cał± powierzchnię),ale jestem i trwam.Nadal będę z Ni± ,moj± Agnieszk±,bo Ona jest na zawsze moja.Pozdrawiam Ewa41.<*> dla mojej Agnieszki,<*> dla kochanych Aniołków mam ,które kochaj± i pamiętaj±
|