Dzięki Wam wszystkie Aniołki za wsparcie i Tobie Aneczko:) Nie było źle. W szpitalu na badaniach nie było najgorzej,a w pracy miło się zaskoczyłam....wszyscy co byli aktualnie w pracy przytulili mnie, rozmawiali o Malwince mam nadzieję, że tak również będzie 2 stycznia i każdego następnego dnia.... Staram się mieć pozytywne nastawienie bo to połowa sukcesu.... Dzieki jeszcze raz:) Kasia Mama Malwinki (*+29.09.07)