Zbliża się dzień, kiedy umarła moja nadzieja, odeszliście od nas nasze kochane Aniołki. Nie umie się pozbierać, nie umiem przestać płakać. Znowu bardzo boli, wspomnienia, drobne szczegóły, wszystko wraca.... Co zrobiłam takiego, że Was nie ma ze mną, przecież tak bardzo chciałam Was tulić, kochać, byc Waszą mamą... Brakuje mi siły do walki, chcę Was, dajcie mi znak Waszej obecności... Michasiu, Hubercie , Bartusiu, tak bardzo tęsknię za Wami, kocham Was... tak bardzo... \*/\*/\*/ Agnieszka, mama Aniołków Michasia *18.09.2006r.+19.09.2006r.,Huberta i Bartka *+18.09.2006r., od 2 lat szczęśliwa mama małego Aleksandra...
|