Dla Krzysia | Hits: 384 |
|
AgnieszkaU  
07-08-2007 14:44 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
[*] Krzysiek miał 17 lat. Od szóstego roku życia był najlepszym kolegą mojego syna. Chodzili razem do szkoły. Wczoraj wieczorem jeszcze razem kopali piłkę. Dzisiaj się nie obudził. Mój syn już wiele przeszedł. Minęło 10 miesięcy jak zmarła jego siostra. Dwa miesiące temu zmarł dwa lata starszy kolega. Ile jeszcze musi przetrwać? Wiem nie powinnam narzekać. Trzeba wstać iść dalej z podniesioną głową. Ale tak trudno mieć nadzieję, widzieć sens tego życia. Jak nie bać się każdego kolejnego dnia, skoro tak szybko znikają z naszego otoczenia osoby, na których nam zależy, które kochamy. Próbuję poskładać moje życie na nowo. Ale ciągle napotykam przeszkody. Myślę o rodzicach Krzysia. Boże nie wiem, jak oni to przetrwają... Krzysiu - wiem, że możesz to przeczytać. Proszę Cię opiekuj się moim Karolem. Twoja śmierć jest dla niego ogromnym ciosem. Ja nawet nie wiem, co mu powiedzieć. Nie odebrałeś dzisiaj od niego telefonu. Nie przyjechałeś w umówione miejsce, by pojechać na wycieczkę. Nie wiedzieliśmy czemu. Przepraszamy.
|
|
:: w górę ::
|