Moje dziecko- wspomnienie ma już dwa lata. 24 miesiące szarpania się w bólu, gryzienia palców, obezwładniającej tęsknoty. Tak bliski, a tak strasznie daleki mój syn pierworodny, moja wielka miłość- mój Szymonek... Czuję się bezradna wobec upływu czasu, który wciąż oddala mnie od niego, od tego miejsca, gdzie spotkaliśmy się pierwszy i ostatni raz. Druga rocznica jego śmierci, dzień matki, dzień dziecka... teraz takie inne, bo lada chwila na świecie powinna pojawić się siostra Szymona i Stasia. Mieszają się we mnie radość oczekiwania i ogromny smutek odejścia. Czy będzie łatwiej? Nie wiem. Ciągle jeszcze uczę się żyć na nowo. ... http://inezzka.blog.onet.pl http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec192.htm Inez
|