Agniesiu (*) Emilko (*) WY NIE ODESZLYSCIE, JESTESCIE PRZY NAS ¦pieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodz± zostan± po nich buty i telefon głuchy tylko co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem niezno¶na jak czysto¶ć urodzona najpro¶ciej z rozpaczy kiedy my¶limy o kim¶ zostaj±c bez niego Nie b±dĽ pewny że czas masz bo pewno¶ć niepewna zabiera nam wrażliwo¶ć tak jak każde szczę¶cie przychodzi jednocze¶nie jak patos i humor jak dwie namiętno¶ci wci±ż słabsze od jednej tak szybko st±d odchodz± jak drozd milkn± w lipcu jak dzwięk troche niezgrabny lub jak suchy ukłon żeby widziec naprawde zamykaj± oczy chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzec kochamy wci±ż za mało i stale za póĽno Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze a bedziesz tak jak delfin łagodny i mocny ¦pieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodz± i ci co nie odchodz± nie zawsze powróc± i nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatni± czy ostatnia pierwsz± ks. Jan Twardowski