Martus sliczny wieszyk, dziekuje ze ujelas w nim mnie i moje dwa Okruszki. Wszystkie nasze Kochane Anielskie Dzieciatka przyjaznia sie ze soba, wspolnie psoca, ale i tez na pewno wspolnie sie wspieraja, pomagaja sobie i moga na sobie polegac, liczyc na siebie. Wiec my, Mamy naszych Cudnych Aniolow musimy isc za Ich wzorem , i tak jak One tam, my tu musimy trzymac sie razem. W koncu przeciez tworzymy jedna anielsko - ziemska rodzine :) Achhh, wyobrazcie sobie kochane dziewczyny jak juz dolaczymy do naszych Malenstw, jak bedzie wesolo i cudownie. I jaka to dobra mobilizacja, by juz teraz starac sie, by zasluzyc na to spotkanie... Moze wlasnie taki jest sens naszego cierpienia, naszego zycia. Przynajmniej dla mnie mysl o tej jakze niewymownie bezcennej, niewiarygodnie cudownej nagrodzie jest mym celem, napedem i zacheta do ciut lepszego, bardziej szlachetnego zycia. (*) dla wszystkich naszych Aniolkow lili mama Ali i dwoch kochanych Aniolkow
|