Witam, ja niby w przesądy nie wierzę. Ale w czasie pogrzebu zawsze u nas w rodzinie pilnuje się żeby nic nie pozostało w domu lub samochodzie, chodzi o jakies kwiatki, listki itd. U nas był w rodzinie przypadek, że na pogrzebie mojego brata ciotecznego, miał 21 lat, zostały jakieś listki, kilka miesięcy póżniej zmarł wujek, czyli jego tata, a dwa miesiące po wujku znowu kolejny brat 20 lat. Wszyscy z tego samego domu!. Na ostatnim pogrzebie pozbierane były najmniejsze okruszki. 3 pogrzeby w ciągu 10 misięcy. Ja będąc w ciązy podawał do chrztu bratanicę, dwa tygodnie po chrzcie pojawiły się w ciąży komplikacje, w kilka tygodni później urodziłam i mój synek zmarł. Nie przynosze do domu ozdób, część zniczy stawiam obok pomnika i korzystam z nich. Resztę wyrzucam. Nie wiem czy nie wrto wierzyć w przesądy. Beata, mama Sandruni *03.06.2010, Aniołka Ksawusia *+24.10.2011, Kacperka *25.08.2012
|