To się musisz uzbroić w cierpliwość,to może potrwać.Miejmy nadzieję,że tylko kilka dni.Chociąż miałam w przedszkolu taki przypadek 6 latka,którego trzeba było odrywać od mamy.To dziecko chodziło do przedszkola od 3rż.No ale pod koniec pobytu w przedszkolu wreszcie mu przeszło.Ale z Mikołajem napewno tak źle nie będzie:)Z tą jego mową to mi się skojarzyło z Julką, więc od razu piszę.Pisałaś,że Mikołaj miał problemy z napięciem mięśniowym,więc w buzi te mięśnie też mają nie odpowiednie napięcie i trzeba je stymulować.Idź z nim do logopedy,żeby Ci pokazał jak się robi masaż logopedyczny,nie zaszkodzi a może pomóc. Na pewno zacznie mówić.Julka jak szła do przedszkola mowiła proste zdanie, a teraz buzia jej się nie zamyka.Czasem aż nas zaskuje np: mówi to jest ialne czyt.idealne;)A Adaś gryzie dzieci i panie. Nie złośliwie.On się uśmiecha,podchodzi i gryzie.Nas zresztą też.Nie wiem jak mu wytłumaczyć,że tak nie można.Jak mnie gryzie to krzyczę "nie" i przestaje na chwilę,potem znowu próbuje. mama Jasia(*+ 20.04.06), Julci(*26.05.07)i Adasia (*23.09.10)
|