Byłam w odwiedzinach u siostry i jej męża. Mieszkają na wsi, mają gospodarstwo i takie tam. Rozmawiamy, a wtem szwagier mówi: - Ku**a, jakaś zwierzyna wpie**oliła nam połowę plonów. Jego córka ze łzami w oczach odpowiedziała: - To nie ja, Tatusiu...
Koleżanka jest dziś ostatni dzień w pracy. Od rana jej drukarka pracuje ze wzmożoną aktywnością. Każda kartka papieru jaka z niej wychodzi jest następnie darta w strzępy przez koleżankę. Na pytanie co robi, odpowiedziała, że: czyści komputer z niepotrzebnych dokumentów. Nie umiem tego skomentować.
W zasadzie to trochę smutne, ale... Rozmawiam dziś na gg z kumplem i mówię mu, że naszemu wspólnemu znajomemu wczoraj wieczorem włamano się do garażu i ukradziono znacznej wartości motocykl. Złodzieje byli całkiem nieźli, bo otworzyli zabezpieczenia, wyprowadzili motocykl, wszystko pozamykali, śladu włamania nie widać. Kumpel mi na to, że nasz inny znajomy pojechał kiedyś do bardzo często odwiedzanego przez nas klubu studenckiego na rowerze. A że jest zagorzałym cyklistą i wydał sporo kasy na swój rower, zabezpieczył go przed kradzieżą jakimś tam super-hiper-wypasionym zamkiem za kilkaset złotych, po czym na dosłownie 5 min wszedł do środka. Zaprzyjaźnieni ochroniarze postanowili zrobić sobie z niego jaja, odpięli jego rower i schowali w szatni. Po 5 min. kumpel wraca, roweru nie ma. Kopara do ziemi, pyta się ochroniarzy, czy widzieli, kto odjechał rowerem, a Ci polewając się z niego po chwili oddali mu ukochany bicykl. Dialog właściwy: - Panowie, ku*wa, jak wy to zrobiliście? Nie było mnie tylko przez chwilę. - A co ty myślisz, że my zawsze ochroniarzami byliśmy?
Miałem kiedyś koleżankę, która po ścięciu włosów na krótko zaczęła być mylona z facetem i bardzo ją to denerwowało. Byliśmy na jakimś koncercie i nonstop ktoś wyjeżdżał do niej per "koleś", "ziomal" itd. Stoimy w kolejce po piwko i jakiś kolo zagadał coś mniej więcej w stylu: - Hej maleńka! Po tym tekście na jej twarzy pojawiła się autentyczna radość. Odwraca się z uśmiechem do kolesia, a on spojrzał i powiedział: - Eee... Przepraszam ziomal...
Ania- mama: Adasia- Aniołka 36tc. 2.10.2008r. ['] Aniołka 10tc., 18.09.2007r.[']
Zuzanny Marty 18.11.2010 32/33tc i Zofii Agnieszki 27.07.2012 39tc
|