Ostatnio znalazłem taki opis - "Kogo Bóg darzy wielką miłością, w kim pokłada wielkie nadzieje, na tego zsyła wielkie cierpienie, doświadcza go nieszczęściem".- Ja tak nie chcę. Doswiadczyłm nieszczęścia, wiem co to cierpienie. Cierpimy nie tylko z powodu straty bliskiej nam osoby, ale cierpimy też bo żyjemy z tym nieszczęściem. Życie zmieniło całkowicie sens, swój bieg, staliśmy sie innymi ludźmi. Na każdym kroku boimy się o swoich bliskich, widzimy wszędzie czychające zagrożenie. I gdzie tu jest ta wielka miłość. Może ktoś uważa innaczej, wiec chwała mu za to. Ja mam życie powywracane do góry nogami. Zbyszek - tata Ś.P. Macieja (*14.02.1988 +15.07.2006 )
|