Wiem, że nasze dzieci odchodząc z tego świata nie chciały nam zrobić ni c złego, nie chciały żebyśmy cierpieli. Tylko nie mogę zrozumieć DLACZEGO tak się stało, DLACZEGO Bóg do tego dopuścił, DLACZEGO Bóg karze nam cierpieć. Myślę, że nie zrobił tego od tak sobie, że wiedział co robi, że miał konkretny plan. Tylko DLACZEGO zabiera młode życie. Życie które powinno doczekać starości swych rodziców. Dać im wcześniej radość, szczęście i na starość opiekę. Pozwolił nam na liźnięcie odrobiny szczęścia, dając go nam na kilkanaście lat na tą ziemską odchłań, a potem brutalnie zabrać, z dnia na dzień, nic nie mówiąc, nie ostrzegając. Tak się nie robi, tak nie postępuje Ojciec wszystkich ludzi. Wiem, ktoś powie, że dane mi było to szczęście mieć, choć przez jakiś czas, gdyż inni nawet tego nie mieli. Nie wiem co lepsze i nie chcę nawet tego rozważać. Może bluźnię, ale NIGDY SIĘ NIE POGODZĘ Z JEGO STRATĄ. Zawsze będzie DLACZEGO i wielki żal. \**********************/ - bądź tam szczęśliwy synu Zbyszek - tata Ś.P. Macieja (*14.02.1988 +15.07.2006 )
|