Aniu, wątek jak dla mnie:) Dobrze Cię rozumiem, kochana! Ziemskie macierzyństwo daje tyle radości, choć oczywiście bywa ciężko z urwisami, ale z drugiej strony, gdyby nie Córeczka w Niebie, nie byłabym taką mamą jaką jestem, nie byłabym tym człowiekiem, którym jestem... Czy na pewno lepszym? Właściwie dopiero od niedawna potrafię się tak naprawdę cieszyć moimi cudownymi chłopakami, to wielka ulga, jakby odpadł kolejny kawałek z kamienia na moim sercu.
Ściski dla Twoich chłopaków!
kasia, mama Hani (12.06.2009 - 18.01.2010), a także Jerzyka (4) i Stefka (1).
|