 Dostałam szansę | Hits: 901 |
|
Dodis
14-05-2010 16:11 |
[ ]
[Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat] [Subskrybuj]
|
Dziś byłam pierwszy raz od śmierci mojej córeczki u lekarza ginekologa.Powiedział że wszystko ładnie się zagoiło,żebym wzieła pod uwagę że większość pacjentek umiera przy takich krwotokach jaki ja miałam i że zawdzięczam nie tylko jemu to ale że ja odniosłam wielki sukces że żyje.Dla mnie to nie zbyt było pocieszające gdyż moja Natalka nie żyje ale dziś zdałam sobie sprawę że mam jeszcze wiele do zrobienia na tej ziemi i czas się wziąść w garść.Dał mi skierowanie na prolaktynę,którą moge mu przesłać faksem.Pod koniec czerwca mam iść na kolejną wizytę gdzie zrobimy cytologie.Na dodatek kiedy 1 kwietnia miałam pierwszy okres to drugi dostałam dzisiaj i to w jego gabinecie przed badaniem.Myślałam że się spale ze wstydu. Po tych wszystkich badaniach powiedział że będziemy myśleć coś o dziecku że od samego początku będzie prowadził tak ciąże do szczęśliwego rozwiązania.Również powiedział że wiele zależy też od mojej psychiki i to też będzie decydować o tym.Cieszę się że już wkrótce będę znów się starać a wiem że Natalka mi w tym pomoże.Co prawda skasował 150 zł za wizyte.Mówił że na ogół bierze 200zł ale odemnie weżmie 150zł bo przeżyłam zbyt wiele.Wyniki z prolaktyny każe mi przesłać faksem że nie musze nadaremno przychodzić po to by mu dać.Co prawda za badanie prolaktyny też muszę zapłacić.Drogo to trochę ale jak by sie znów coś stało to bym sobie tego nie wybaczyła.Może czasami warto poświęcić swój portfel jeśli mam się doczekać szczęśliwego końca? Kiedy usłyszę pierwszy płacz swojego dziecka to będe w 7 niebie.Światełka dla Natalki i wszystkich aniołków(.)(.)(.)
D.Czekaj
|
|
|
:: w górę ::
|
