Hahaha! Rośnie ciekawe pokolenie.
Jak Bartek miał 4,5 roku, w zastępstwie starszej pani przedszkolanki przyszła nowa, Dagmara. Jakieś 25 lat, długie kręcone włosy, cud, miód, orzeszki.
Potem pani zdała mi relację z podchodów mojego syna.
Najpierw podszedł do niej i powiedział: "Wiesz..., podobasz mi się."
Po chwili dodał: "Jak dorosnę to porozmawiamy"...
Podejrzewam, Werka, że kopary opadły nam podobnie. :):):)
|