Joanna, wiem - doswiadzczama takich samych watpliwosci. Od rozpaczy do radosci bo Pawelek jest cudny, domaga sie naszej radosci dopiero ma 2 miesiace.......taki maluch WIERZE ZE DZIEKI MICHALKOWI ON ZAISTNIAL, ze to moj pierwszy kochany synek ktory odszedl z tego swiata tak nagle, tak niesprawiedliwie i z winy lekarzy - ze on wlasnie tam w niebie uprosil bysmy tutaj na ziemi mieli Pawelka - swiatelko w tunelu, taki promyk radosci - i tak wlasnie jest chociaz doswiadczam tylu sprzecznych uczuc jak nigdy wczesniej w zyciu. To co nas spotkalo wielki bol, rozpacz i strata z naglego niesprawiedliwego odejscia ukochanego dziecka a pozniej radosc z nowego zycia takiego niespodziewanego, takiego naglego ("taka przez lzy, trudna do przyjecia ale jednak radosc)
Joanna, rozumiem.
Pozdrawiam serdecznie cala wasza piatke
Ania Mama Michalka Aniolka (28.10.2003 - 10.08.2007) Maciusia (30.06.2006) i Pawelka(10.07.2008)
|