Powiedział, że tak 5 - 6 tydzień (według mnie 6, więc to by się zgadzało). Żadnych leków mi nie dał, powiedział, że nic nie zaradzimy na to, że tak ułożona.. Ech, martwię się o naszą Dzidzię... Mam nadzieję że nasz Aniołek uchroni nas przed złem... :-( . Jola, mama Malwinki (*+9.10.2014 r., w 40tc) i Martynki w brzuszku
"Ludzie marzą o Aniołach - niektórzy mieli takie szczęście by trzymać jednego z Nich w ramionach..."
|