Cześć Kochana, a ja myślałam,że Ty już dawno w pracy "mróweczko"przesiadujesz...:))to prawda,te chwile są bezcenne i mijają tak na prawdę szybko-człowiek nawet się nie obejrzy,a biega za Tobą mały łobuziak-który wszędzie wejdzie i niczemu nie przepuści(u mnie najlepsza zabawka to pilot TV,DVD...)i najlepszy kompan do zabawy to nasz pies york i jak tu zaczepić siostrę:))... Ja na razie nie pracuję,jakoś nie wyobrażałam sobie oddać młodego do żłobka-tyle na niego czekałam...ale powoli dojrzewam do zostawieniu go na kilka godzin beze mnie i właśnie może uda mi się choć na kilka godzin popracować z moimi ukochanymi kwiatami w kwiaciarni:)już się na to cieszę okropnie:))))...bo i z kasą też krucho z jednej pensji,zawsze te parę grosików się przyda. Cieszę się Kochana,że u WAS taka sielanka:))a jak starsza siostra-pewnie zakochana po uszy w bracie:)) Odzywaj się czasem,nie wiem czemu ale jakoś Ty,Bartuś jesteście tak bardzo bliscy mojemu sercu-pewnie dlatego ,że żyłam Twoją ciążą i odliczałam dni z Tobą;)...mocno Was przytulam.
--------------- Kocham i tęsknię...
|