Absolutnie zmień lekarza. Nie wiem jak w ogóle mógł coś takiego powiedzieć. Każda z nas wyrzuca sobie, że czegoś nie dopilnowała. Ale nie zmienia to faktu, że tak naprawdę powtórzę Ci to po raz kolejny, to naprawdę nie nasza wina. Ja też mogłam być przy Tymusiu 24 godziny na dobę, ale sama wiesz, że mając jeszcze drugie dziecko, obowiązki, nie ma takiej możliwości. Ile się dało to byłam. Ale równie dobrze, to wszystko mogło się stać, gdy spałyśmy. I co miałbyśmy nie spać żeby czuwać? Nigdy nie słuchaj takich głupot, nie bierz do siebie. Ja jak poszłam do swojego lekarza to usłyszałam tylko wyrazy współczucia i zrozumienie jak bardzo się denerwuję, do teraz to słyszę. Gdyby mój lekarz powiedział coś takiego z miejsca bym wyszła. Kto jak kto, ale lekarz powinien mieć pojęcie a na pewno trochę empatii i wyczucia.
Po takich słowach to podważałabym jego kompetencje jako lekarza i poszłabym do kogoś innego.
TO nie twoja wina, absolutnie nie Twoja, ani Twojego męża. Nikogo z Was. I pamiętaj o tym.
|