Nie wiem czy powinnam dawać nadzieję...ja byłam u gina dwa tygodnie jak miałam dostać okres. Na USG nie był NIC, w badaniu ginekologicznym NIC. Poczekałam z tydzień, poszłam prywatnie. USG dopochwowe, lekarz mowi no hmmm trudno powiedzieć. Okresu dalej brak. Umówiłam się z inną ginekolog jakoś tydzień potem. Przypadek był o tyle dziwny, że ona zrozumiała że chce USG genetyczne. O mało nie spadłam z fotela jak mi oznajmiła ooooooo duża dzidzia 14t1d.
Czyli jak byłam pierwszy raz to było około 8 tygodnia czy jakoś tak. Wiesz dobrze już nie pamiętam, ale wiem, że to był tydzień w ktorym lekarze powinni nie tylko wykryć ciąże ale także tętno itd. EM http://www.mikew.e-blogi.pl/
|