Pewnie "stare" forumowiczki mnie pamiętają :) (zwłaszcza demonnik, którą będąc w ciąży z Marcelkiem męczyłam milionami smsów)
Dziś zrobiłam test i są... dwie kreski.
Tylko jeden raz daliśmy się ponieść, jeden jedyny. Tzn. Ja bardzo chciałam mieć przynajmniej dwójeczkę, ale koszmarne wspomnienia z poprzednich ciąż skutecznie studziły mój zapał. Aż do teraz...
Jestem w szoku. Mam niewydolność szyjki, zakrzepicę po cc w poprzedniej ciąży. Jestem przerażona. Smieję się i płaczę na przemian....
Potrzebuję Was moje Dlaczegowiczki :) Mama Mareczka *10,11,2008 +5,12,2008 (24tc) Ziemska Mama Marcelka 18.09.2009 (34 tc)
|