Witam wszystkie Aniołkowe Mamy! Jeszcze mnie tu nie było,do tej pory przebywałam na forum "strata dziecka". 6 marca mija 5 miesięcy jak nasza kochana Zuzia przyszła na świat w 22 tyg ciąży,żyła 25 min aż 25 min. Tak naprawdę nie wiedzieliśmy z meżem kiedy bedzie ten czas właściwy aby zacząć sie starać o nasze kolejne dzieciątko,ale jak wiadomo właściwy czas nie istnieje!!! Chęć posiadania dziecka jest tak wielka że w słowach tego człowiek nie opisze. Zastanawiałam się czy Zuzia była by zadowolona z tego że chcemy być po raz drugi rodzicami!Ale w głębi duszy czuje,że nie chciała by abyśmy życie spędzali tylko we dwoję. Od lutego zaczęliśmy starania ale niestety @ przyszedł jak w zegarku.Boję sie że to bedzię trwało zbyt długo i popadnę znów w obsesję a z tym wiąże sie blokada psychiczna. O Zuzię staraliśmy sie cale 9 miesiacy a gdy odpuściliśmy sobie ujrzałam 2 kreski.Wiem że ta ciąża będzie najtrudniejszym okresem w moim życiu, nie wiadomo co sie zdaży. Przy niewydolności ciśnieniowej jest bardzo trudno nie obędzie się bez szpitala i leżenia.Ale my kobiety zrobimy wszystko aby dotrzeć do końca. Jestem ciekawa jak wam sie udało zachodzić w kolejną ciąże po stracie . Ja mierze temp i błagam żeby tylko rosła........Musimy być wytrwali i czekać na cud.......
Śpij słodko moja stokrotko Kocham Cię Bardzo Mocno Pamiętaj!!!!! zuzannaturkowska.pamietajmy.com.pl/index.php