To że jest
to jedno. Pytanie czy uśpiony czy aktywny? Jeśli lekarz wie jaki szczep to poda antybiotyk
podczas porodu i po. Każdy jest nosicielem jakiegoś cholerstwa tylko część o tym nie wie.
Każdy miał zapalenie gardła, anginę itp. to właśnie te bakterie m.in to wywołują, czasem
przenoszą się gdzie indziej potem, często są to np. miejsca pooperacyjne itp. Czasem jednym
z objawów aktywacji takiego pieroństwa jest np. pobolewanie gardła a potem nagle nic i
czujesz się zdrowa. wtedy najlepiej zrobić badania czy gdzieś nie wariuje. Ja miałam
aktywnego gronkowca złocistego, dwa tyg. wcześniej miałam wymaz z szyjki i nic nie było.
Potem zapalenie zatok, oskrzeli, ucha, angina,,, wszystko na raz - antybiotyki dożylnie. W
dniu porodu nic mi nie było - a se skubany na szyjce siedział. Nie przesadzaj z
antybiotykami bo się uodporni i nie uśpisz, ale ja nie wiem dokładnie jak to u Ciebie
wygląda - może zasięgnij opinii innego lekarza, albo w laborze epidemiologa oni już tam
raczej wszystko znają i wiedzą. A faktem jest że Mik zachorował potem w 7-8 tyg, życia na
zapalenie płuc i był we wstrząsie septycznym, ale nie zidentyfikowano bakterii i nie miało
to chyba związku z porodem,przynajmniej nikt nie sugerował, a nie miałam podanego w trakcie
porodu antybiotyku, mały też nie dostał (wyniki z wymazu przyszły długo po porodzie).
Oczywiście poród SN ponad 20h w tym ostatni etap prawie 4 jak ostatnio spojrzałam więc
kontak musiał mieć. EM http://www.mikew.e-blogi.pl/
|