Cześć
kochane! Dawno mnie nie było na tym forum, ale zajrzałam bo mam pewien problem. Od 7
miesięcy staramy się o dzidzie i nic nie wychodzi. Lekarka zleciła mi badania hormonów by
stwierdzić czy w ogóle występuje u mnie owulacja. Niestety nic nie wiem z tych wyników.
A do lekarza mam zgłosic sie dopiero za 2 tyg, do tego czasu chyba zwariuje. Może Wy mozecie
mi pomóc? Podaje moje wyniki Progesteron 22.4 Prolaktyna 331 FSH
3.72 Estradiol 517
Jak porównuje moje wyniki do norm zapisanych na tej kartce to
we wsyztskim jestem w fazie Lutealnej. Nie mam pojęcie nawet o co tu chodzi na chłopski
rozum, a na necie to jakieś skomplikowane opisy. Jest ta owulacja wkońcu czy jej nie ma?
Dodam najważniejsze, te badania robiłam w 22 dniu cyklu (podobno wtedy najlepiej). Kochane
jeśli któras z Was coś wie i może pomóc, błagam piszczcie. Pozdrawiam gorąco. KeyTi
na dach, na dach świata wspinam się... gdzie jesteś? ;((( Kasia, mama Jakuba 13.02 - 03.04
|