Miałam tą bakterię w ciąży w 2 trymestrze. Antybiotyk nie pomógł, więc gin robił mi codziennie płukanie pochwy przez tydzień octaniseptem (chyba rozcienczonym- nic nie szczypało a ni nic w tym rodzaju). Raczej sie nie zgodzę że bakteria nie stanowi zagrozenia. Pochwa nie jest jej normalnym miejscem bytowania, wiec nie powinno jej tam być. Gdyby nie trzeba było jej usunąć, to gin nie kazałby mi jezdzić codziennie na to płukanie, bo miałam skracającą się szyjkę z wpukleniem pęcherza płodowego do szyjki. W kazdym razie zanim zaczełabym starania, pozbyłabym się badziewia. Nie chciałabym ryzykować. ----------------------------- http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html
|