WITAJCIE | Hits: 903 |
|
monia29  
08-08-2012 15:18 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat] [Subskrybuj]
|
Zacznę od tego, że bardzo się cieszę, że znalazłam to forum. Jestem w 20 tc i moje życie zawaliło się dokładnie 2 dni temu. Ale zacznę od początku. W pierwszą ciążę zaszłam w październiku 2011 jednak w 9 tc miałam zabieg łyżeczkowania z powodu nie przekształcenia się ciałka żółtego. Mówiąc najprościej nie było serduszka. W marcu tego roku miałam ostatnią miesiączkę bo jak się okazało zaszłam w ciążę. Byłam taka szczęśliwa...Kiedy minął I trymestr zaczęłam powoli przyzwyczajać się do tego, że będę mamą i to było piękne uczucie. Mój synek to niezłe ziółko bo już w 16 tc odczułam jego pierwsze ruchy.A tu w 20 tc taka wiadomość: PRZEPUKLINA PRZEPONOWA LEWOSTRONNA!!!! Na razie wiem niewiele. Wizytę u dr Agaty Włoch w Rudzie Śląskiej mam 17 sierpnia. Ma zrobić echo serca płodu i pokierować nas dalej. W głowie mam totalny mętlik, układam różne scenariusze, a najgorsze jest chyba to, że przestałam dotykać brzuszka, w którym cały czas rusza się mój ukochany synuś:( W rozpoznaniu mam napisane: uwidoczniono żołądek w klatce piersiowej, przesunięcie serca i śródpiersia na prawą stronę. Czytam Wasze posty i podziwiam Was za siłę do walki. Ja na razie jestem tym wszystkim przerażona. Nie wiem o co mam prosić w modlitwach...tak bardzo chciałabym, mieć zdrowego, ślicznego synka. Choroba i komplikacje paraliżują mnie totalnie i czasem myślę,że lepiej dla niego, żeby odszedł by nie cierpiał podłączony do aparatury... Pomóżcie dziewczyny....
|
|
:: w górę ::
|