Nam pani dr powiedziała, że rzeczywiście najczęściej są to 2-3 lata, ale że ma też pacjentów 10 i 12-letnich z tą chorobą. Ja natomiast w internecie znalazłam informacje o nawet 27-letnich osobach z tym zespołem. Przy czym piszą, że rozwój zatrzymuje się na etapie 3-6 miesięcznego dziecka. Trzymamy się więc z mężem nadziei, że u Adasia będzie to dłużej, niż 2-3 lata. Najtrudniejszy dla mnie jest chyba ten brak kontaktu, uśmiechu ze strony synka. Ale to, co pisze mama Jarka, pozwala żywić nadzieję, że doczekamy się uśmiechu.
|