"Walczymy wbrew lekarzom". Przepraszam, że spytam, ale nie mślałaś, żeby pozwolić mu odejść? Czy nie zatrzymujesz synka na siłę, dla siebie? Pytam, bo z perspektywy czasu, widzę, że mogłam pozwolić Zuzi odejść wcześniej, kiedy o to prosiła. Nie słuchałam jej. Kazałam jej dalej żyć. Odeszła, kiedy poczułam, że już czas, że ona naprawdę nie chce. Choć jej stan wtedy był niezły. Trudno jest pożegnać się z dzieckiem, ale czy mamy prawo zabraniać im odejść do miejsca, gdzie nie będą wiedziały, co to ból i łzy? "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|